niedziela, 6 maja 2012

London


Jakiś czas temu wróciłam z Warszawy do Lodnynu po wielkanocnej przerwie. Jak zwykle szkoda mi było wyjeżdżać, zwłaszcza że pogoda w Polsce była piękna. Londyn przywitał mnie deszczem. Pada prawie bez przerwy od ponad dwóch tygodni.
Żeby nie popaść w depresję, otuliłam się w pastele i ruszyłam do szkoły:).

A while ago I came back from Warsaw to London, after an easter break. As usual it was a sad thing to leave, especially that the weather in Poland was amazing! London welcomed me with a rain and it has been raining for 2 or more weeks now.
To avoid depression I have worn pastels and went to school.






Żeby trochę ożywić pastelowy strój warto dodać coś o bardziej wyrazistym kolorze.
To dash the pastels it is worth to add a little bit of a vivid color.
płaszcz/coat- Paisie
spodnie/pants- Top Shop
koszula/shirt- Top Shop
torba/bag- BAGASZ
buty/shoes- Converse
skarpetki/socks- Zara
naszyjnik/necklace- zabrany Mamie/ I took it from my Mum
zegarek/watch- River Island
bransoletka/bracelet- Top Shop

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz